Kocham recycling ;)

Tak po prostu - jak w tytule wpisu. Możliwość przemienienia odpadu, rzeczy już nikomu niepotrzebnej, brzydkiej, czy zniszczonej w coś zupełnie nowego, atrakcyjnego i jeszcze użytecznego to fantastyczna sprawa. Bo nie o samą możliwość kreacji tutaj chodzi, czyli nadanie pierwotnej, nowej materii użytecznej formy. Ale o to, że materia w tym momencie jest wtórna.  Nafilozofowałam, co ? ;) 
Lubię jak coś nie idzie na zmarnowanie - taka to przypadłość. A już zupełnie mam świra na punkcie odzysku naturalnej skóry. Nie chcę się tu rozpisywać na tematy mięsożerne, etyczne, wegańskie itp. Jakiś czas temu zrozumiałam, że tego typu dyskusje nie mają sensu i mogą trwać bez końca. Każdy ma wolny wybór... 
Ja podjęłam następujący - nie będę nigdy szyła z nowych skór naturalnych. Tylko z odzysku. Piszę o tym, ponieważ ostatnio mam coraz więcej sugestii od Was, aby "wejść w skórę". Sama zresztą wiem, że takie torby są bardzo trwałe, eleganckie - no zupełnie inny styl niż 'szmacianki' i zupełnie inna moc nabywcza ;) Przemyślałam sprawę i klamka zapadła. 

Only recycled leather

A co za tym idzie, obfotografowałam moje lumpeksowe skórzane łupy, upolowane w ostatnich tygodniach (czyli od momentu podjęcia decyzji o próbie szycia skóry - czego się trochę boję - ale o tym ci....cho...sza...). Na początek boska spódnica z grubego, bordowego zamszu, z ażurowymi wycięciami u dołu. 

spbo
spboz

Następnie sprezentowany (dziękuję Wiolu) płaszcz z brunatno-czarnej skóry licowej. Jest miejscami mocno zniszczony, więc mimo dużej powierzchni nie wiem czy wyjdą mi z niego 2 torby. Ale będę kombinować.

plaszcz

Kolejna cudowność to gigantyczna, zamszowa spódnica, z szarotkami przy kieszeniach. Jest po prostu wielka :)

sppor

spporz

A na koniec wisienka na torcie z zupełnie innej beczki, czyli suknia w stylu górsko-bawarskim, z której pozyskałam wspomnianą wisienkę w postaci uroczych, metalowych guzików w ilości 21 sztuk. Guziki są tak znakomitej jakości, ciężkie, solidnie odlane, że nie mogłam się im oprzeć. Teraz tylko muszę wymyślić dla nich nowe wcielenie.

guzsuk

guzsukar

guzsukz

guz

guzz

Etykiety: ,