I to na dobre.
Przerwa w szyciu osiągnęła apogeum i rekordowy czas trwania w mojej karierze zawodowej... ekhm... ;) W każdym razie koniec - wracam do gry. Rezerwa tkanin mocno się rozrosła - bo oczywiście, mimo, że nie szyłam, to nowe materiały kupowałam i ich zapasy przybrały już dość niepokojące rozmiary. Oznacza to, że poza szafą-magazynem na podłodze zaczęły niekontrolowanie rosnąć stosiki ;)
Ale bez obaw - między nimi są prześwity umożliwiające poruszanie się po pomieszczeniu i niedługo znikną, bo apetyt na szycie mam ogromny. A i pogoda szyciowa, jak na zamówienie - przed godziną panowało słońce i duszny, sierpniowy upał, a teraz temperatura z 30 stopni spadła do 16, zrobiło się szaro, mgliście i wieje zimny, przenikający wiatr. Nic tylko umościć się w pracowni i szyć, szyć...
Na początek, torby z aplikacjami.
[Kliknięcie na zdjęcie przedmiotu przekieruje Cię do galerii, w której jest wystawiony, tam też możesz go dokładnie obejrzeć.]
'Magic flowers vol.1'
'Magic flowers vol.2' (NIEDOSTĘPNA)
'Flamenco'
'Kitek w lesie 2011'
'Kitek na kracie 2011'
Etykiety: kocia torba, torba