Szarości

Lato skończyło się ewidentnie, mimo, że w kalendarzu jeszcze trwa. Czasami zastanawiam się, czy Pani Pogoda wie, że zaraz po pierwszym września ma przebrać się w wietrzno-deszczową suknię, ciepłe rajstopki i mglisty szal. Bo te nagłe pogorszenia pogody, zaraz po rozpoczęciu roku szkolnego, to nie może być przypadek. No więc kombinuję sobie tak, że może by wakacje kończyły się chociaż 2-3 tygodnie później, żeby zatrzymać na dłużej słoneczne ciepełko... Ech...

W mojej szafie na dnie wylądowały zwiewne bluzeczki, na wierzch wygramoliły się swetrzyska. Nie inaczej ma się sprawa w pracowni i szafie-magazynie. Na dno poszły bawełniane, kolorowe płótna, na górne półki zawitały aksamity i wełny. 

Dwie prezentowane dzisiaj torby, to kwintesencja tego, co nas czeka przez kilka najbliższych miesięcy - chłodu, wiatru i opadów atmosferycznych - czyli szarowełniste nosicielki naszych szpargałów w sezonie jesienno-zimowym - obie pokaźnych rozmiarów ;)


[Kliknięcie na zdjęcie przedmiotu przekieruje Cię do galerii, w której jest wystawiony, tam też możesz go dokładnie obejrzeć.]

'Kitek i szarości 2011' (NIEDOSTĘPNA) 
kitsz

'Szarości 2011'
szar

Etykiety: ,