Dostałam zamówienie na jedną torebeczkę z kiciulem, uszyłam sześć. Poszło hurtem ;) Większość elementów miałam już wyciętych w przypływie weny krojczej kiedyś tam, czarne kotki również, teraz zajęłam się przygotowaniem pasków i szyciem.
katta kocia torba
Po ostatniej sesji z torbami poza studiem, czyli poza naszym kuchnio-magazynem z białym tłem i lampami - przestawiło mi się widzenie zdjęć moich torebek - chyba nieodwracalnie...
Patrzę na te martwe zdjęcia katalogowe i wiem, że torebki focone na człowiekach wyglądają o niebo korzystniej - niech tylko zrobi się pogoda i od razu puszczę torby w plener. Światełko idealne - czekam ;)
Kiciul i szare zakłócenia - mini
Kiciul na mikrojodełce - mini
Kiciul na mikropepitce - mini
Kiciul w szarej wełence - mini
Kiciul po szkocku - mini
Etykiety: kocia torba, mini torebki