Słoneczne wspomnienie

Miniona niedziela była ciepła i dosłownie skąpana w słońcu. Grzechem byłoby nie wykorzystać takiej aury na sesję w plenerze. Mojego fotografa nie musiałam nawet jakoś specjalnie namawiać. Spakowaliśmy sprzęt, torby oraz dobre humory i ruszyliśmy na poszukiwanie 'ciekawego tła' ;)

Teraz, gdy oglądam te fotografie robi mi się
cieplej na serduchu (i w łapki też) - takie wygrzane słońcem trawy, podczas gdy za oknem ziąb i wilgoć. Podejrzewam, że następna sesja odbędzie się już obowiązkowo w grubym swetrze.



Pozdrawia bardzo, bardzo ciepło - Katta :)



Photo by Tomasz Szewczyk

Etykiety: