Burda - szycie krok po kroku - 1/2011

Wir świąteczny trwa. Mam dużo do uszycia i mało czasu, ale momenty wytchnienia muszą być. Wieczory są dla mnie i nie ma mowy, żeby było inaczej. Poza tym Katta zmęczona w pracowni równa się niebezpieczeństwo błędu, wpadki, czy innej katastrofy torebkowej. 
Dlatego wczoraj wieczorem bawiłam się w blogowanie, a dziś mamy świeżutki wpis :)

Wiem, że do wiosny daleko, a do wiosny z zeszłego roku tym bardziej. Ale czy nie jest przyjemnie, siedząc pod ciepłym kocykiem i popijając aromatyczną herbatę z miodem zacząć planować, co by tu można uszyć z myślą o przyszłorocznej wiośnie? Jakby na to nie patrzeć - jest coraz bliżej ;)





'Szycie krok po kroku 1/2011' - no i cóż tam mamy? Na początek ubrania ujęte w tak zwany 'styl studencki' oraz 'na rockowo' - propozycje na luzie, lekko zdystansowane i wygodne. Ja zastanawiam się nad kimonowymi bluzkami ze strony 7 i 31 - może kiedyś się odważę spróbować uszyć coś takiego...

Jest też przegląd fasonów dżinsów, oraz sposoby na ciekawy recycling tych, które już do noszenia się nie nadają - czyli DIY.

W krainie czarów - to część dedykowana fankom stylu zwiewno-romantycznego. Delikatne prążki, kwiatowe motywy i zwiewne tkaniny. Do tego propozycje dodatków, które uczynią romantyczną stylizację z dżinsów i t-shirta.
A na koniec część - przynajmniej dla mnie - totalnie kojarząca się z latem. Biel, biel i zwiewność. Sukienka ze strony 37 - marzenie, tylko w wersji o długości maxi. Ale o jej samodzielnym szyciu nawet nie myślę.
Na deser - jak zrobić torebkę z drewnianej szkatułki - mega :)))

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, przypominam o candy i wracam do szycia - Katta :)




Etykiety: