Świąteczne radości

Jest przyjemnie i leniwie. Nie spieszę się. Podjadam słodkości, popijając dla równowagi gorzką herbatą. 



Cieszę się prezentami. Po choinką moja siostrzenica (która zawsze z radością pełni rolę doręczyciela prezentów) znalazła dla mnie paczuszkę z karteczką 'dla grzecznej Kasi' ;))) W zawiniątku była fantastyczna książka kucharska i zarąbiście klimatyczny komplet ściereczek. 




Natomiast totalnym zaskoczeniem w poniedziałek było to, że listonosz roznosił przesyłki i dotarło do mnie śliczne serduszko, które wygrałam w candy na blogu 'pracownia garderoba'. Dominika ma jak nic konszachty z pocztowymi chochlikami, że tak idealnie w czas dotarło serduszko. Jest niesamowite :)




A tak w ogóle, to zupełnie nie przeszkadza mi brak śniegu. Dla mojego nadwyrężonego gardła temperatury w okolicach 10 stopni są wręcz kojące. Za chwilę ruszamy na kolejny górski spacer z Irą - tutaj widać zdjęcia z wczoraj.




Jest dobrze :)
Mam nadzieję, że miło Wam płyną świąteczne dni, że odpoczywacie, relaksujecie się i w ogóle. 

Pozdrawiam serdecznie - Katta :)


Etykiety: