Zapowiedź wiosny

Tak, wiem, że to trochę za wcześnie, ale już się tłumaczę.
Uwielbiam lumpeksy, za to jakie piękne tkaniny można tam upolować. I dzisiaj chwalę się moją wczorajszą zdobyczą. Jest to fantastyczne, nowiutkie płótno, pokryte różanym wzorem. Oprócz części głównej ma jeszcze doszyte trzy kawałki możliwych wersji kolorystycznych - taka klasyczna tkanina reprezentacyjna, ze sklepu z materiałami do wystroju wnętrz.  

Wiem, że rok się jeszcze nie skończył, a zima nawet dobrze nie zaczęła - ale ja już myślę o wiośnie. Powoli otrząsam się z rozleniwienia i na dobre wracam do pracowni, moich maszyn i szafy pełnej tkanin. Szyć, szyć i jeszcze raz szyć ;)



Etykiety: