Dobra, wczorajsza laba mi pomogła. Pozbierałam się jako tako. Ból głowy minął. Myśli pojaśniały. Dzisiaj już zasiadłam do maszyny. Osładzam sobie życie ciągnącymi krówkami, popijam gorącą herbatą earl grey - ten gatunek najlepiej komponuje mi się ze słodyczami ;)
Jest dobrze.
W ramach pozytywnego nastawienia do panującej aury, pokazuję dziś torby typowo letnie - takie właśnie płócienne, codzienne, plażowo - zakupowe. Z którymi przemierza się pałające gorącem lipcowe ulice miasta lub spaceruje się brzegiem morza, a w torbie mamy ręcznik, krem z filtrem i butelkę wody...
'Energy - simple' JEST TUTAJ
'Niebieski kwiat - simple' JEST TUTAJ
'Pomarańczowy koń - simple' JEST TUTAJ
Etykiety: torba