Torby na jesień... już? - tak!

Po pierwsze, możecie się wściekać, że ględzę już o jesieni.
Po drugie, nawet się nie zorientujecie, jak śmignie nam sierpień z mam nadzieję pięknym wrześniem.
A po trzecie warto być gotowym, gdy nadejdzie ten czas kiedy zmieniamy garderobę, stwierdzamy braki i szukamy nowych elementów wystroju nas - choćby po to, aby uniknąć popłochu i szaleństwa w stylu -  aaaa...!, za 2 dni zaczynają się zajęcia na uczelni, a ja nie mam 'żadnej' rozsądnej torby...

I ja właśnie wychodzę na przeciw Waszym potrzebom i oczekiwaniom ;)

Te dwie torby, to moje propozycje na sezon jesienno-zimowy. Jedna duża, workowata - czyli hobo w rozmiarze XXL - zapinana na zamek, z regulowanym paskiem.
Druga prosta, klasyczna i pełna uroku, w nieco elegantszym stylu. Obie z pewnoscia będą występowały w różnych kolorach i zestawieniach materiałowych.

 W takim razie blogowa premiera - oto...

'Szara alkantara - hobo XXL'   JEST TUTAJ


I jeszcze filmowa pogadanka o wszystkich szczegółach szarej XXL-ki - jeśli torba się Wam podoba, proszę o kciuki w górę przy filmie :)




Druga z torebek to 'Malinówka - simple'   JEST TUTAJ
Wspominałam o niej wcześniej na blogu TUTAJ. Czy ja mogę powiedzieć coś więcej niż w filmie? Chyba nie, jeśli nie ma się zrobić nudno i tedencyjnie ;)







Pozdrawiam Was bardzo, bardzo mocno letnio-wakacyjno-słonecznie - Katta :)

Etykiety: