Moje torebkowe inspiracje 2

Uwielbiam internet za nieograniczone możliwości w poznawaniu ludzi i ich twórczości - i nie ukrywam, że ta torebkowa plasuje się w czołówce moich zainteresowań.
Jednym z miejsc, gdzie lubię zaglądać po haust świeżego, twórczego powietrza, nieskażonego polską nutką zawiści w stylu "o, to jest przecież ewidentna kopia MOJEGO projektu/bluzki/torby/etc." jest strona http://www.freepeople.com/.

Miejsce bajeczne, kipiące od szalonych, kolorowych, mniej i bardziej nonszalanckich projektów - w dodatku z totalnym luzem. Tutaj liczy się unikatowość przedmiotu i ręczna robota, a nie perfekcyjnie równiutkie wykończenie, co do milimetra - jak z laboratorium ;)
I nie śmiejcie się, niektóre osoby kupując torbę 100% hand-made, z westchnieniem goryczy zauważają na przykład jakąś nierówność w długości ściegu i kwitują to, z lekka wzgardą "no, ale czego tu wymagać, przecież to rękodzieło"...
No właśnie, cholera! RĘKODZIEŁO.

Są jednak na świecie tacy ludzie i takie miejsca, gdzie właśnie takie prace ceni się szczególnie. Wiem, że wiele z Was do nich należy, za co Wam serdecznie dziękuję.

Torby widoczne poniżej urzekły mnie szczególnie. Powiem szczerze, że pierwsza, z haftowanym kwiatowym motywem skradła me serce i nie chce oddać - jest niesamowita. Kolorowy wór z miękkiego aksamitu, w delikatnie morsko-niebieskim odcieniu - ach...
Podoba mi się w tych torbach to, że są takie niedbałe na swój sposób, tak totalnie wyluzowane - do noszenia, a nie do modlenia się do nich ;)
Mi osobiście często brakuje odwagi na taki totalny luz w moich szyciach - może kiedyś się przełamię. W każdym razie będę próbować.

Pozdrawiam już troszkę jesiennie - Katta :)


 źródło

Etykiety: