Brązowa torba 'African princes'


Upały.
Niby źle, ale co tam - kiedyś w końcu musi być gorąco. Dobrze, że się kończą, bo jak już kiedyś wspominałam, kiepsko znoszę temperaturę powyżej 25 stopni. Nie nadaję się wówczas ani do szycia, ani do życia.
Zrobiliśmy więc sesję..  gorąco ... ale jutro mają być burze ;)

Skoro lato za pasem, a tropikalne temperatury już panują postanowiłam wywlec z dna szafy-magazynu ostatnie fragmenty bawełny z brązowo-kremowym nadrukiem. Rozumiecie - ciepło - Afryka - ot banalne skojarzenie.

Torby z serii 'African princes' występowały już w wielu wersjach. Ta jest przedostatnią. Wiem to już na pewno, ponieważ po uszyciu widocznych tutaj dwóch egzemplarzy pozostał mi tylko jeden fragment płótna nazwanego przez producenta 'Afrykańską księżniczką'.
Te widoczne poniżej uszyte w wersji simple, bez problemu mieszczą format A4 i więcej, wykonane z bawełnianego płótna. Wewnątrz wyposażone w pomarańczową podszewkę z 2 dzielonymi kieszeniami. Zapięcie to 2 zatrzaski magnetyczne.


'African princes - simple' vol.1   JEST TUTAJ

 'African princes - simple' vol.2   JEST TUTAJ

zdjęcia Tomasz Szewczyk
 
koszulka - Divided by H&M (sh), spodnie - Divided (sh), buty - Deichmann, bransoletka - Kasia Kaniewska, torba - KattaStudio

Etykiety: ,