10 rzeczy, które lubię i 10, których nie znoszę


Pytanie niby proste, ale moja pokrętna natura zaraz kombinuje...
Ale tu chodzi o takie głupoty codzienne, błahostki, czy o sprawy wielkie i poważne? Bo stwierdzenie, że nie lubię napojów gazowanych zaraz obok obrzydzenia do kleru i polityków, jakoś tak się rozłazi wagowo. Ale chyba tak właśnie podejdę do tematu. Bez ładu i składu. Po prostu... :D
 
No i oczywiście, darujcie, ale nie będę pisać, że lubię mojego psa, albo faceta, bo to są sprawy oczywiste i poza wszelkimi głupawymi rankingami blogowymi ;)





 LUBIĘ :)

1. Projektować i szyć torebki - oczywista oczywistość. Ostatnio naliczyłam, że uszyłam ich już ponad 2000 (!!!). Tak 2 tysiące różnych torebek, nie lnianych siatek, filcowych pudełek czy innych tasmowców. Tak, ja też jestem pod wrażeniem :D

2. Mój ogród - uwielbiam w nim ryć, grzebać, przesadzać, pielęgnować, pałaszować podwieczorki, pisać dziennik, czytać książki - no, wszystko lubię w nim robić ;)

3. Kuchnię roślinną - od ponad 20 lat jestem wegetarianką, a od kilku miesięcy nie spożywam też nabiału, poza jajkami 'prosto od chłopa'. I czuję się z tym znakomicie, bo uwielbiam roślinne żarcie. Niektóre z moich przepisów znajdziecie TUTAJ.

4. Kolor niebieski - w każdym odcieniu i właśnie o tym był TEN WPIS ;)

5. Deszcz - kojący dźwięk kropel stukających w parapet, albo w dach altany ogrodowej - sama poezja.

6. Książki - czytam namiętnie i od zawsze - mama-księgarz-najprawdziwszy, wiec nie może być inaczej.

7. Cięte poczucie humoru.

8. Konsekwencję w działaniu - choć sama mam z tym czasem problemy...

9. Robić zdjęcia - choć ostatnio brakuje mi troszkę czasu na tą moją miłość. Poza zdjęciami blogowymi, które znacie z tego bloga mam jeszcze drugie miejsce, gdzie pokazuję nieco inny wymiar mojego zdjęciowania - KattaPhotography.

10. Dobrze wykorzystać dzień - kiedy wieczorem przed zaśnięciem leżę sobie, myśląc o tym, jak minął dzień i mam poczucie, że uszyłam fajną torbę, albo wypieliłam chwasty z kilku grządek, albo że zrobiłam coś równie i wymiernie pożytecznego jestem zadowolona i spokojna - mogę wtedy błogo zasnąć snem sprawiedliwego ;)



NIE LUBIĘ :(

1. Przymusu.

2. Polityków i kleru - po równo nie trawię tych nacji.

3. Mediów - bo często kreują rzeczywistość, czyli inaczej mówiąc - kłamią.

4. Marnotrastwa - w jakiejkolwiek formie. Jeśli gdzieś kapie woda, pali się niepotrzebnie światło, wyrzuca się jedzenie, bo kupiło się/wyprodukowało go za dużo itd. złości mnie to strasznie.

5. Kłamstwa.

6. Trendów - które są sztucznie generowane, tylko po to, aby kręciła się machina wydawania pieniędzy i zaspokajania kolejnych potrzeb.

7. Przemocy.

8. Głupoty.

9. Miernoty i bylejakości - w każdym wymiarze życia.

10. Gorąca - gdy jest mi za ciepło, a tak się dzieje gdy termometr skacze ponad 25-tą kreskę, jestem do niczego. Mogę jedynie leżeć i ewentualnie narzekać, jak mi źle :D

Etykiety: