Koty marcowe, czyli jest wiosna

Głównym znakiem tego, że zaczęła się wiosna, jest to, że możemy zrobić zdjęcia torebek na zewnątrz bez ryzyka zejścia śmiertelnego modelki z powodu zamarznięcia. Nareszcie.

Wydaje mi się, że tegoroczna zima, potem przedwiośnie i w końcu wiosna są takie jakieś wyjątkowo modelowe. To znaczy, są wtedy kiedy być powinny kalendarzowo i takie jak pamiętam z daaawnych czasów, czyli w zimie było zimno i śnieg (dużo śniegu), przedwiośnie rozpaćkane i zimno-mokre, wiosna wtedy kiedy była już potrzebna (ten moment, gdy ludzie są już solidnie wykończeni zimą i uważają, że najwyższy czas na wiosnę - temperatury dodatnie, słoneczko, ptasie świergoty itp.).

Bardzo mnie to wszystko pozytywnie nastraja. Tym bardziej, że w tym roku to już naprawdę doprowadzę moją działkę do stanu akceptowalności - bo ciągle jeszcze jest tam dużo do urządzenia. Połowa jej obszaru ciągle przypomina środkowo-europejską dżunglę ;)

W pracowni mamy teraz czas intensywnej pracy.
Ja dużo szyję. Powstają torby, których kształty już znacie, ale dzięki rożnym tkaninom zyskują nowe wcielenia. Szyję też kilka nowych wzorów z tkanin wodoodpornych. Lada chwila będę mogła je wam zaprezentować tutaj i na stronie FB.
Tomek rysuje. Urodziło się kilka nowych grafik. Powstała też trójwymiarowa wersja konika morskiego, którą uwielbiam. TUTAJ możecie zobaczyć go w wersji złoconej. Grafiki rozpoczęły też nowy byt w formie przypinek i magnesów na lodówkę. Ale o tym więcej napiszę innym razem.

Tymczasem zerknijcie sobie na torby z kitkiem - może któraś chwyci was za serce ;)

'Kitek w pomarańczy - mod'   dostępna TUTAJ



'Kitek w przetykanej czerwieni - mod'   dostępna TUTAJ


'Kitek w szarej kracie - mod'   dostępna TUTAJ

Etykiety: