Ten tydzień należał do tych przemykających z prędkością światła, a ja ze zdumieniem stwierdziłam dzisiaj - to już jest piątek?!
We wtorek miałam robótkowe spotkanie z Weroniką, o naszym poprzednim szyciu mogliście poczytać TUTAJ. Było twórczo i sympatycznie. Tym razem Weronika chciała stworzyć coś koniecznie w kolorze zielonym. Zaproponowałam jej zrobienie breloczka do kluczy inspirowanego tutorialem, który Wam podrzuciłam w poprzednim wpisie. Spodobał się jej, więc przystąpiłyśmy do pracy.
Weronika zajęła się wykonawstwem, ja doradztwem materiałowym i technicznym ;) Zabawy było, co nie miara. A na koniec okazało się, że nie zrobiłam zdjęcia gotowego dzieła... :)
Weronikę serdecznie pozdrawiam i czekam na nasze następne spotkanie.
EDIT 23.02.2014 : Udało mi się dziś sfotografować brelok Weroniki przed jej wyjazdem - oto on :)
Na warsztacie mam ostatnio apetyt na recycling. W sumie to półeczka z fajnymi spodniami do przerobienia na torby już dawno była przepełniona. Teraz zabrałam się za wielkie bojówki, z których szyje się wielka torba. Gdybym nie miała podobnej, pewnie bym się z nią nie rozstała.
Na koniec jeszcze wiadomość, na którą niektórzy czekają ;)
Do mojej odsprzedażowej strony dołożyłam kolejne tkaniny i gazetki robótkowo-szyciowe. Zapraszam do odwiedzin - może znajdziecie tam coś ciekawego i przydatnego w waszych pracowniach. Zakupy, które zrobiła u mnie LolaJoo przemieniły się już w super sukienkę oraz nieziemski żakiet - żałuję, że nie umiem szyć ubrań z taką łatwością, jak ona.
Pozdrawiam was serdecznie i zapraszam do zajrzenia na moją stronę z ODSPRZEDAŻĄ - Katta :)
Etykiety: ja i moja pracownia